Wróciłam na bloga komentarzem powyborczym, pozostanę więc w tym klimacie. Tym bardziej, że czasy politycznie nadeszły niezwykle ciekawe i pisać na pewno będzie o czym. W rękach Jarosława Kaczyńskiego jest wszystko. Nawet sam Antoni Macierewicz, co tu dużo mówić zakała naszego życia politycznego, wyhamuje jak prezes tego sobie zażyczy. Prezes jest politykiem wyższego wymiaru, udowodnił teraz, że również wyższej skuteczności, więc wydawałoby się, że gdy tylko będzie chciał spokoju, będziemy go mieli. Ale paradoksalnie, jeśli nawet chciałby prezes spokoju, zmuszony będzie powracać do wątków smoleńskich, mgły, pomnika, krzyży w kościele, par niemieszanych. Będzie musiał, bo to będzie zasłona dymna dla obietnic tak sowicie składanych przed wyborami. A wtedy zamiast spokoju będą emocje rozpalane żywym ogniem przez niespełnione ambicje, odwety, będą pyskówki.
Co więc zrobi prezes?
Ostatnie komentarze